6. Różne tryby stereo
Czym różnią się tryby stereo, joint-stereo i forced joint-stereo? Czy ich dobór ma jakiś wpływ na brzmienie muzyki?
Parametry te określają, w jaki sposób kompresowane są kanały w nagraniach stereofonicznych. W przypadku „zwykłego” stereo koder kompresuje niezależnie lewą oraz prawą ścieżkę i co najwyżej przeznacza dla jednego z kanałów nieco więcej miejsca, gdy drugi zawiera ciszę lub mniej skomplikowany materiał. Tryb ten jest optymalnym wyborem podczas kompresji nagrań o silnie zaznaczonej stereofonii, czyli takich, gdzie lewy i prawy kanał znacznie się różnią. Dobrym przykładem są np. koncerty akustyczne.
W trybie joint-stereo program kompresujący dokonuje dodatkowej analizy nagrania i jeżeli stwierdzi, że oba kanały są do siebie podobne (np. w przypadku muzyki syntezatorowej), oblicza ich sumę i różnicę. Sygnał różnicy z dwóch prawie identycznych ścieżek jest bliski zera i może być poddany bardzo silnej kompresji. W efekcie mechanizm ten pozwala na uzyskanie większego stopnia kompresji, lecz skutkiem ubocznym jest pogorszenie obrazu stereofonicznego zdekodowanego dźwięku. Tryb forced joint-stereo różni się jedynie tym, że koder nie przeprowadza żadnej analizy nagrań wejściowych oraz zawsze dokonuje kompresji sumy i różnicy kanałów.
W praktyce trybu forced joint-stereo należy unikać, a joint-stereo stosować tylko podczas generowania plików MP3 o niskich przepływnościach. Jeżeli nie określimy wprost pożądanego trybu stereofonii, LAME użyje „zwykłego” stereo dla nagrań CBR o przepływności większej niż 160 kbit/s oraz plików VBR o jakości 4 (parametr –V) i mniejszej. W pozostałych przypadkach zastosowana zostanie metoda joint-stereo.
7. Optymalna kompresja
Chcę utworzyć pliki MP3 o najwyższej jakości przy zastosowaniu rozsądnego bitrate’u – jak dobrać parametry?
W takim przypadku najlepiej zdecydować się na tworzenie pliku VBR o minimalnej przepływności 160 kbit/s i maksymalnej 256 kbit/s, a jakość (parametr -V) ustalić na 4 lub mniej, co zapewni m.in. kodowanie muzyki w trybie stereo zamiast joint-stereo. Następnie żądamy, aby LAME używał algorytmów o najwyższej jakości (-q 0) i… możemy przystępować do kodowania. Skompresowana w ten sposób muzyka powinna brzmieć doskonale – z wyjątkiem najwyższych tonów, które zostaną usunięte (patrz: porada 4).
8. Analiza plików MP3
Czy mam pliki dobrej jakości? Jak mogę sprawdzić, w jaki sposób zakodowana została muzyka w MP3?
Zazwyczaj odtwarzacze (Winamp, foobar2000) podają w okienkach informacyjnych podstawowe dane o plikach MP3: bitrate, długość trwania, liczbę ramek czy zawartość tagów (etykietek) ID3. Dla większości użytkowników takie informacje są wystarczające. Bardziej wymagający mogą sięgnąć po program EncSpot 2.0. Aplikacja w bezpłatnej wersji Basic potrafi określić, jakim enkoderem zakodowany został konkretny plik oraz czy jakość kompresji jest zadawalająca. Ocena jakości dokonywana jest w sposób „subiektywny”: w programie zaszyty jest pewien algorytm, którego parametrami są m.in. typ enkodera (LAME, Xing i inne), bitrate, wykorzystany do kompresji model psychoakustyczny i inne – wszystkie odczytywane z pliku. Niestety, składnikiem oceny nie jest porównanie muzyki zakodowanej z nieskompresowanym plikiem WAV. Pomimo to algorytm weryfikacji plików pozwala w miarę szybko zorientować się co do spodziewanej jakości plików MP3 pobranych np. z Internetu.
EncSpot w dodatkowych oknach dialogowych wyświetla histogram bitrate’u (przepływności) wybranego pliku MP3. Wykres taki ma zastosowanie właściwie wyłącznie w przypadku muzyki zakodowanej ze zmiennym bitrate’m (tzw. VBR). Dla plików zakodowanych enkoderem LAME możliwe jest odczytanie nagłówka, w którym zawarte są szczegółowe informacje o parametrach kompresji i użytej wersji LAME-a. Ponadto EncSpot oferuje proste narzędzie do edycji tagów ID3.
9. Katalogowanie muzyki
Moja kolekcja MP3 jest za duża, żeby pamiętać tytuły wszystkich płyt. Czym mogę skatalogować swoje „empetrójki”?
Programów katalogujących zbiory muzyczne jest wiele – jedną z najciekawszych i przy tym zupełnie bezpłatną jest niemiecka aplikacja MPEG Audio Collection (w skrócie MAC). Po wybraniu przez użytkownika katalogu program dokonuje automatycznego skanowania i dołącza pliki do kolekcji. W dowolnym momencie możliwe jest uaktualnienie poszczególnych woluminów, na bieżąco można również przejrzeć statystyki całej swojej kolekcji.
MAC pokazuje swoje pazurki, w momencie kiedy trzeba znaleźć konkretny utwór w większym zbiorze muzyki. Funkcje wyszukiwania obejmują nie tylko słowa kluczowe, ale również parametry w rodzaju bitrate’u pliku czy informacji zawartych w tagach. MAC potrafi także znaleźć duplikaty plików – o ile użytkownik ma taką potrzebę. Kolejną ciekawą opcją jest generowanie raportów zawierających zdefiniowane przez użytkownika dane: od nazw plików, przez wykonawców i tytuły utworów, po informacje o sposobie kompresji plików. MAC obsługuje nie tylko pliki MP3, ale również Musepack (MPC), Monkey’s Audio (APE) czy Ogg Vorbis.
10. Inne odtwarzacze
Czy najpopularniejszy player MP3, czyli Winamp, ma jakieś alternatywy?
Tak, od kilku miesięcy popularność zdobywa alternatywny dla Winampa odtwarzacz foobar2000. Napisany przez Petera Pawłowskiego, współtwórcę komponentów Winampa, skierowany jest właśnie do osób oczekujących bardzo dobrej jakości odtwarzania i jednocześnie niepotrzebujących błyszczącego interfejsu.
Najważniejszą cechą foobara jest jego mechanizm obliczeniowy. Dekodery skompresowanej muzyki pracują z 32-bitową zmiennoprzecinkową precyzją. Dźwięk w takiej postaci przekazywany jest do procedur związanych z normalizacją i efektami DSP, po czym tak przetworzone dane dostarczane są do konwertera, przekształcającego je do postaci akceptowanej przez kartę dźwiękową. Różnica pomiędzy Winampem a foobarem bywa – ale nie musi być – słyszalna. Aplikacja jest bowiem jednym z wielu ogniw procesu odtwarzania.
11. Ripowanie muzyki
Audio Copy ma opinię najlepszego ripera muzyki CD-Audio. Czy słusznie?
Prawdopodobnie, ale ostateczna odpowiedź zależy od tego, jak rozumieć określenie „najlepszy”. Exact Audio Copy (EAC) jest bezpłatny, oferuje zaawansowane funkcje ekstrakcji danych z płyt muzycznych, dzięki którym możliwe jest odczytanie nawet uszkodzonych płyt, a przy tym jego interfejs i parametry konfiguracyjne są zrozumiałe nawet dla mniej zaawansowanych użytkowników. W takim sensie EAC faktycznie jest najlepszym dostępnym obecnie riperem.
Siła EAC-a tkwi w metodzie odczytu płyt. W trybie secure, bo to właśnie z niego należy korzystać, EAC dwukrotnie odczytuje każdy sektor płyty. Jeżeli obie próbki są identyczne, program przechodzi do kolejnego sektora. Jeśli występuje niezgodność, aplikacja przystępuje do wielokrotnego odczytu podejrzanego fragmentu płyty, akceptując dane dopiero po spełnieniu określonych warunków jakościowych. Tak zrealizowana funkcja odczytu nie jest wprawdzie najszybsza, zapewnia natomiast rezultaty wymierne do poświęconego czasu. Wynikowe pliki są w znacznej większości przypadków pozbawione trzasków, chyba że oryginalny nośnik był faktycznie poważnie uszkodzony.
Kluczem do sukcesu jest poprawna konfiguracja programu oraz dobry czytnik CD. Na ogół bardzo dobre efekty uzyskuje się na markowych nagrywarkach CD-RW (np. TEAC, Plextor), jednak równie dobre rezultaty można również osiągnąć, korzystając ze „zwykłych” napędów CD-ROM czy DVD-ROM.
EAC umożliwia podłączenie zewnętrznych enkoderów muzyki (np. LAME lub mppenc), dzięki czemu nie ma potrzeby stosowania dodatkowych nakładek w rodzaju RazorLAME. Dzięki rozbudowanej funkcjonalności EAC jest w zasadzie jedynym narzędziem – oprócz samego enkodera – niezbędnym do kopiowania płyt CD-Audio do MP3.
12. Muzyka z Internetu
Gdzie w Internecie znaleźć muzykę MP3 o dobrej jakości?
Wyszukiwanie dobrze zakodowanych zbiorów MP3 w Internecie jest obecnie raczej trudnym zadaniem (pamiętajmy też, że w świetle prawa posiadanie takich plików jest nielegalne). Odkąd zamknięte zostały popularne serwisy Napster i Audiogalaxy, pozwalające na beztroskie udostępnianie muzyki, wymiana MP3 zeszła do podziemia. W działającej jeszcze sieci KaZaA można wprawdzie odnaleźć interesujące piosenki, są to jednak najczęściej pliki miernej jakości. Ciekawą alternatywą okazują się binarne grupy usenetowe. Poza dość typowymi dla tego medium obszernymi zbiorami pornografii czy e-bookami można tutaj trafić na grupy z hierarchii alt.binaries.sounds.mp3.*, których przeznaczenie jest jednoznaczne.
Aby jednak skorzystać z takich dobrodziejstw Usenetu, należy przede wszystkim uzyskać dostęp do serwera z odpowiednimi grupami. Niestety, za dobry dostęp trzeba będzie zapłacić. Można wprawdzie spotkać serwery darmowe, jednak dość często przechowywane na nich pliki są niekompletne, a retencja (okres ważności postów) – zbyt krótka. Jednym z płatnych serwerów Usenetu, wartym uwagi, jest Giganews (informacje: http://www.giganews.com/). Dostawca tej usługi oferuje użytkownikom szereg różnych abonamentów (z możliwością pobrania od 1 GB do 50 GB danych w ciągu miesiąca), kosztujących od 8 do 80 dolarów.
Sam dostęp to jednak za mało. Niezbędne będzie również odpowiednie oprogramowanie, pozwalające na masowe pobieranie postów z Usenetu. Nie wystarczy tutaj typowy klient newsowy w rodzaju Outlook Expressa. Aplikacja do pobierania danych binarnych musi mieć zaimplementowaną obsługę standardu kompresji yEnc, to właśnie tym algorytmem zakodowana jest bowiem większość plików wysyłanych do usenetu. Popularnymi programami do pobierania postów są GrabIt czy NewsBin. Można również skorzystać z odpowiednio skonfigurowanego Forte Agenta, także obsługującego yEnc.
Wykorzystano materiały autorstwa Tomasza Borukało i Dominika Hermana